Film na niedzielę: Zacznijmy od nowa
Choć jest już nieco późno, to jednak wciąż jeszcze na tyle wcześnie, by zapoznać Was z kolejnym interesującym filmem. Dopiero co był w kinach, więc być może nie da się go jeszcze obejrzeć w legalny sposób, ale może już niedługo będzie się dało. Chodzi o film Zacznijmy od nowa, czyli Begin Again.
Tym razem jest to taka ckliwa komedia, ale za to bardzo przyjemnie się ją ogląda i końcówka jest nieco zaskakująca. A mianowicie można się było spodziewać, że będzie nieco inaczej. Nie chcę jednak za bardzo zdradzać fabuły. W filmie występują Mark Ruffalo i Keira Knightley (przyznam, że nazwisko musiałem skopiować z innej strony, bo nie byłem w stanie go napisać samemu ;) ), a co za tym idzie można śmiało powiedzieć, że gra aktorska jest na wysokim poziomie.
Jako ciekawostkę, warto dodać, że w filmie drugoplanową rolę gra również Adam Levine, który jest wokalistą Maroon 5. Film jest mocno związany z muzyką, co dodaje mu dość dużo uroku. Z pewnością jest to film, który nadaje się na romantyczny wieczór. A skoro jest godzina 21:00, to czemu nie może to być wieczór dzisiejszy?
Koniecznie dajcie znać, czy się Wam spodobał. Ja oglądałem go w wersji angielskiej z napisami po francusku, bo byliśmy akurat w kinie w Paryżu, więc być może na moją opinię wpłynął dodatkowo ten fakt. Ale mam nadzieję, że będziecie równie pozytywnie odbierać tę produkcję.
Życzę Wam udanego niedzielnego wieczoru.
Michał Cieślak
Nie wiedziałam że taki romantyk z Ciebie michał – ostatnio był „Czas na miłość”, teraz to… chyba zaczne podejrzewac ze jestes kobieta :P
Cóż, być może jestem nieco zniewieściały, ale żebym był kobietą, to chyba jednak nie :)
Nie mniej, romantyk jak ta lala!
Pingback: Film na niedzielę: Don Jon | Bezsens