Czego pragną kobiety?
Pierwszy raz usłyszałem takie pytanie, gdy oglądałem film o tym samym tytule. Gość z agencji reklamowej zastanawiał się, jak zareklamować kobietom produkty, które są wyprodukowane właśnie dla nich: szminki, rajstopy, itp. Wiem, wiem, że dzisiaj mamy gender i nie powinienem tak tego opisywać. Ale na to mogę odpowiedzieć jedno: dżender, srender.
Wracając do tematu. Film z Melem Gibsonem obejrzałem i tyle. Ale, kiedy ostatnio zacząłem oglądać serial Mad Men, trafiłem tam na dokładnie ten sam motyw. Ludzie z agencji reklamowej zastanawiali się nad tym, czego pragną kobiety, dokładnie w tym samym celu, co w przypadku filmu, o którym wspomniałem. Skoro takie to trudne, to ja odpowiem Wam, czego tak naprawdę pragną te kobiety.
UWAGA: Jeżeli masz mniej niż 18 lat, nie czytaj dalej, bo i tak nie zrozumiesz!
1. Seks.
Tak, to prawda. To jest ich główne pragnienie. Przy czym, w przeciwieństwie do mężczyzn, nie mówią o tym tak otwarcie. Co więcej, nie jest to też u nich tak proste, jak u nas. Wiem, że specjalistą z tego zakresu nie jestem – w sensie bycia psychologiem czy seksuologiem – ale nikt mi nie powie, że jest inaczej.
Problem jednak jest taki, że u kobiet wszystko jest bardziej skomplikowane. Są bardziej wyrachowane i za tą prostą, naturalną potrzebą, zwykle idzie szereg innych potrzeb. I teraz przechodzimy do reszty.
2. Dzieci.
To jest zasadnicza różnica, między mężczyznami a kobietami. Mężczyzna chce seksu, bo… chce seksu. A kobieta chce seksu, bo chce seksu, potem chce seksu, bo chce dzieci, a potem chce seksu, ale już nie chce dzieci, potem znowu chce seksu, bo tak chce, a potem znowu chce dzieci, a do tego potrzeba seksu (zazwyczaj), i tak w koło.
3. Atrakcyjność.
Kobieta chce czuć się atrakcyjna. W związku z tym chce być adorowana, uwielbiana, komplementowana. Ale ostatecznym potwierdzeniem jej atrakcyjności, jest – pewnie nie zgadniecie – seks. Możesz kobiecie mówić same piękne słowa na jej temat, zachwycać się jej inteligencją, charakterem, zaradnością, przedsiębiorczością, urodą, oczami, nogami, pupą, ale jeśli nie będziesz chciał z nią uprawiać seksu, to i tak te wszystkie komplementy możesz włożyć między bajki. I tak Ci nie uwierzy.
4. Stabilizacja.
Kiedy kobieta ma już dzieci, czuje się atrakcyjnie, to zaczyna pragnąć stabilizacji. Zarówno emocjonalnej, jak i finansowej, mieszkalnej, zawodowej – i tak dalej, i tak dalej. Nie potrzebuje już zmian, a liczy się przede wszystkim to, by przyszłość nie odbiegała od tego, co zna i co lubi obecnie. A co za tym idzie, nadal kobieta pragnie seksu. Przyzwyczaiła się do tego i jeśli go braknie, to zburzy się jej cały porządek.
5. Samospełnienie i samowystarczalność.
Ten punkt, to w moim odczuciu wyjątek, który potwierdza regułę. Uważam, że pojawia się on wtedy, gdy kobieta nie dostaje tego, o czym pisałem w pierwszych czterech punktach. Wtedy właśnie powstaje u niej potrzeba samowystarczalności. Kiedy zaczyna myśleć o tym, by stać się niezależna od innych, wtedy też zaczyna myśleć o samorozwoju. Chce być silna i niezależna. Pragnie osiągać to, czego nie potrafią jej rówieśniczki. Chce brylować na salonach i być postrzegana, jako kobieta aktywna i spełniona. Pędzi po szczeblach kariery, by przekonać zarówno siebie, jak i całe jej otoczenie o tym, że może wszystko.
A po co to robi? By odzyskać to, o czym pisałem w punktach od 1 do 4!
I tak to właśnie jest z tymi naszymi fantastycznymi kobietami. W dużym skrócie – kobiety pragną seksu. Nie bierzecie tego do siebie, bo to tylko moje – męskie – spojrzenie na Wasz świat. Zresztą, mam tylko 30 lat, co ja tam mogę wiedzieć o tych sprawach :)
Pozdrowionka dla wszystkich kobiet
Michał Cieślak
Jest bardzo dużo kobiet, które pragną wyłącznie seksu i jeszcze za to płacą. Dzisiaj jest takie szybkie życie, że nie sposób nadążyć.
Takich jeszcze nie spotkałem, ale dobrze wiedzieć ;)
Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą. Sprowadzanie wszystkiego do stwierdzenia „kobieta chce seksu” to wypaczanie drugiego człowieka. Już nie mówię, że feministki by Cię rozszarpały pewnie i tylko czekać, aż któraś tu przyjdzie, ale seks to raczej coś, co wynika z tego, gdy człowiek jest szczęśliwy, nie zaś podstawa do budowania szczęścia w życiu.
Wybaczam :)
Ale znajdź mi kobietę, która jest szczęśliwa nie uprawiając seksu wcale?
Absolutnie zgadzam się z tą tezą. Kobiety kochają seks. Bycie pożądanym przez faceta potwierdzone dobrym seksem to najlepsze potwierdzenie jej atrakcyjności. Kocham książki, dobra muzykę, spokojne stabilne życie ,ale nie wyobrażam sobie życia bez dobrego seksu. Jest dla mnie tak ważny jak oddychanie. :-)