Jak jedna gra świąteczna może poprawić humor :)
Wielkanoc już za nami i mogę śmiało podzielić się efektami, jakie owe święto przyniosło nam w formie odwiedzin. Otóż, jest sobie taka gra, co Painted Eggs się nazywa (nie wiem czy to jest dobra nazwa, ale tłumaczenie pochodzi z nazwy Malowane Jaja – nawet jeśli jest zła, to przynajmniej się wyróżnia) i w ostatnich dniach miała ona dość duże wzięcie. Co wynika oczywiście z tego, iż był okres świąteczny, a w takim okresie gry powiązane tematycznie mają wzięcie. O tym, jak bardzo była popularna, może świadczyć choćby fakt, iż na Gameonade.com jest na miejscu 6 w najpopularniejszych grach, a jeszcze przed świętami nie było jej nawet w pierszej dziesiątce.
Najciekawsze jest też to, że nie tylko sama gra pojawiła się na różnych stronach, ale to, że na niektórych blogach pojawiły się linki odsyłające bezpośrednio do Gameonade.com. Fakt ten cieszy mnie bardziej, niż zyski płynące z Mochi. Dzięki temu, w statystykach mieliśmy jakieś 3-4 razy więcej wejść, niż w dniach wcześniejszych. Było to o kilka tysięcy unikalnych użytkowników więcej każdego dnia. Zobaczcie sami ten wykres:
I to tylko ta jedna mała gra, którą zrobiłem w ciągu zaledwie kilku godzin, na dzień przed świętami! Było to już kilka ładnych lat temu, ale jak widać, wciąż jeszcze nie został jej potencjał w pełni wykorzystany. Co ciekawsze, była ona już dostępna i dystrybuowana w zeszłym roku, ale wtedy takiego efekty nie było.
Dopiero co pisałem o tym, że chciałbym zejść poniżej miliona w rankingu Alexa, a tutaj taka niespodzianka.
Oczywiście taka ilość unikalnych użytkowników nie utrzyma się i jak widać na powyższym wykresie, już powoli się zmniejsza. Nie zmienia to jednak faktu, że dzięki temu widać, jak wiele osób może przyciągnąć jedna gra. I to nie koniecznie gra, które jest rewelacyjna. A Painted Eggs wcale nie jest grą rewelacyjną – jest to raczej przeciętna gra, z przeciętną grafiką i na dodatek nie ma nawet podkładu muzycznego. Co by było, gdyby to była świetna gra?
Poza zmianami w ilości wejść na Gameonade.com, były również zmiany w dochodach. Kilkukrotnie więcej dochodu z Google AdSense, a także z MochiAds. W efekcie Painted Eggs przekroczyło magiczny próg 1 000 000 wyświetleń reklamy, a w chwili pisania tych słów, jest to dokładnie 1 117 210 wyświetleń reklamy (bo samej gry jest jeszcze więcej, ale nie mam statystyk z całego okresu publikacji gry, więc nie podaję). Polecam jednocześnie do pomiaru popularności gry stronę Playtomic.com - gdzie w prosty sposób można sprawdzić na jakich stronach gra była wyświetlana – czy to z reklamą czy też bez niej.
Ale to jeszcze nie koniec dobrych wieści. Otóż, nie dość, że gra przyciągnęła nowych użytkowników do Gameonade.com; pozwoliła zarobić na reklamach MochiAds; to jeszcze pojawiła się na Mindjolt.com, gdzie z ich systemu reklamowego wygenerowała ponad 100$ zysku w zaledwie dwa dni. A wiem z doświadczenia, jeśli chodzi o Mindjolt, że jeszcze kilkadziesiąt dolarów powinna wygenerować!
Reasumując, wychodzi na to, że gry ukierunkowane tematycznie (np. świąteczne), mają ogromny potencjał zysków. Dzięki swojej tematyczności, jest większa szansa, że pojawią się na różnych stronach, mimo iż nie będą bardzo wysokiej jakości. Ja, poświęcając może 5 godzin na zrobienie gry, byłem w stanie zarobić kilkaset dolarów i przyciągnąć kilkanaście tysięcy użytkowników, do naszej strony, którzy to dali mi możliwość zarobić dodatkowych kilkadziesiąt Euro, właśnie na reklamach Google Adsense.
A zatem polecam wszystkim autorom gier, by śmiało tworzyli wersje świąteczne swoich gier. Pracy jest stosunkowo mało, a zarobek w przeliczeniu na godziny, powinien być całkiem przyzwoity.
Pozdrawiam
Michał Cieślak, Bezsens.info